mo ochrzcił mei taia majtajem, tak niech zostanie
Dzisiaj sprawdzaliśmy czy da się to nosić i... i żałuję, że zamówiłam w piątek nową chustę, bo majtaj jest rewelacyjny! Mam już tyle pomysłów na następne, że już się cieszę :D
Spodziewałam się zupełnie innych odczuć. Jest boski! I kolor mi się bardzo spodobał a miałam mieszane odczucia przy szyciu.
Mo w chuście nie czuje się zbyt komfortowo a dziś gdziekolwiek szliśmy to on brał Miśkę w majtaju i koniec! :) Ja też czułam się w nim świetnie i Misiutka była zadowolona! To ostatnie to akurat najważniejsze.
W góry będzie idealny! Wszędzie będzie!
Tak więc sakoski na bok i teraz będziemy majtajać :)
i na pleckach