środa, 20 lutego 2013

nie widzę zimy, nie chcę jej widzieć

tak pięknie dzisiaj słonko świeciło, że musiałam się odżywić ciastem jogurtowym z truskawkami :)
w sumie nigdy nie zrobiłam takiego, które by mi odpowiadało i już chyba wiem dlaczego...
zawsze upierałam się, żeby to była dość lejąca konsystencja a to musi być bardziej stałe! o!
robiłam według tego przepisu po tyci swojemu (bez miodu i z połowy porcji)
czyli:
w jednej misce
- 150g mąki
- 50g cukru
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- troszkę sody
- szczypta soli

w drugiej:
- 125g jogurtu naturalnego
- 1 jajko
- 75ml oleju

wymieszać zawartość jednej, wymieszać zawartość drugiej i połączyć je ze sobą :)
piekłam jakieś 30-35 minut w 180 stopniach


na zdjęciu też moje roladki z Miśki urodzin
zrobione z bagietki...
bagietka przecięta wzdłuż, wyjęłam troszkę środka, posmarowałam masłem i dodałam różne cuda, do każdej połówki co innego
zwinęłam w roladę, owinęłam folią spożywczą i po 3h pokroiłam w plastry :)
polecam zamiast koreczków, albo pieczywka...

Chyba niezbyt mi dobrze z przepisami na moim blogu ;-)

sobota, 16 lutego 2013

muzyka

"W muzyce nie istnieje dobro, ani zło
a jedynym kryterium jej oceny jest przyjemność
jaką może dawać"



Ja - tak jak Ty
Tylko jedno mam życzenie
Niech zacznie się
Letnie przesilenie 

czwartek, 14 lutego 2013

król i królowa

urodzinowa sukienka Miśki, którą uszyłam ze swojej spódnicy... Spódnica kupiona kilka lat temu i nigdy nie doczekała się założenia ;-)
Mam nadzieję, że docenicie mój plastikowy wieszak :D

i korona dla króla Nikodema, który też niedługo kończy 2 latka ;o)
Misia pokazała tacie koronę leżącą na stole i poinformowała: to kojona Nikodema, widzisz tatusiu? to Nikodema!

sobota, 9 lutego 2013

;o)

Miśkowe urodzinki cz. I zaliczone
Rainbow cake/tęczowy tort również - tak jak myślałam, niedobre ;) ale musiałam zrobić!
dla mnie tort musi mieć kwaśny dżem w środku i bitą śmietanę :) może też być moim cappuccinowym tortem, ale nie biszkopty z bitą śmietaną, ble!

jutro mamy część II ;o)





środa, 6 lutego 2013

---===moja miłość===---

Moja miłość do córci ma już 2 lata (+39tygodni w brzuchu)
a mnie i tak wydaje się, że ONA jest z nami od zawsze!
Kocham Cię córciu nad życie!!!

śmierdziuszki prawie 2 lata temu ;o)

Nasze dialogi na zaśnięcie przeważnie wyglądają tak:
- Kocham cię mamusiu
- ja też cię kocham córeczko
- ja też cię kocham mamusiu
- ja też cię kocham córeczko
- ja też kocham cię
- ja ciebie też słoneczko
...

i tak dopóki któraś nie zaśnie :P

wtorek, 5 lutego 2013

UWAGA AWARIA!!!! ;~(


Nie Martuś nie jestem leniem!!!
Marzę o tym, żeby pracować!
ale...
We wtorek jak pojechałam do pracowni to mój ploter był zamarznięty...
odmroziłam go cierpliwie, ale niestety zamarznięta woda uszkodziła tubę :(
Tuba to jego serduszko... nowe kosztuje EKHEM, trochę ;/ 
Tak więc ogłaszam, że nie robię nic związanego z grawerowaniem i cięciem laserem
dopóki nie stanę się bogata i nie kupię nowego serduszka...


Ostatnia torba z wyciętym motywem, który był w 'magazynie'
inna od reszty, bo krótkouszna :D

No i ręcznie wycinana torebeczka dziewczęca...
Koszmarnie mi się pracuje bez plotera :(

& miśkowe łóżko i prześcieradełko w róże


A teraz pozostało mi tylko iść do kuchni i gotować...

;(