sobota, 5 listopada 2011

Szarlotka sypana

najprostsza, najszybsza :)

W oryginale jest kasza manna, ale dziś robiłam z płatkami owsianymi błyskawicznymi.
Można zrobić 2 warstwy jabłek: ciasto-jabłka-ciasto-jabłka-ciasto, albo 1 warstwę: ciasto-jabłka-ciasto (tą wersję dziś wybrałam, bo wolę mokre ciasta :))
Przy 2 warstwach jabłek robię ze szklanek, przy 1 warstwie z filiżanek ;-)

Potrzebne:
- 1 szklanka mąki krupczatki
- 1 szklanka kaszy lub płatków owsiannych błyskawicznych
- 1 szklanka cukru - u mnie zawsze 3/4 lub 2/3
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystko razem wymieszać.
Przekładać jabłkami według uznania i...
na górę na sypką warstwę zetrzeć masło - tyle, by pokryło górę.

Piec około 40 minut w 185 stopniach, później można zmniejszyć do 175. Z kaszą troszkę dłużej mi się piekło.

Jabłka nie mogą być suche, bo muszą trochę moczyć ciasto...

Ja dodałam do jabłek tylko cynamon, żeby Misia też mogła jeść środek :) Oczywiście skorzystała też z soku z jabłek :D


9 komentarzy:

  1. Fajnie wygląda. Jak cukier zamienisz na melase i zrezygnujesz z proszku( ja mam przepis gdzie się go nie daje)to będzie mogła Miśka zjeść całość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. http://allegro.pl/listing.php/search?string=melasa&category=73973&sg=0

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki :)
    i tak mi psychicznie takie cuda nie pasują
    ale dobrze, że się do cukru trzcinowego przekonałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglada pysznie :)
    No i pozdrawiam kolezanke z forum i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak prosta i szybka, że nawet Edwiniasty zrobił. Chociaż on akurat usłyszał przepis w radiu :p

    OdpowiedzUsuń
  6. ja naprawde nie sadziłam, ze cos z tej sypkosci wyjdzie! ale wyszlo pycha! szok,ze az tak pycha! zamiast kaszy dalam otreby zytnie, bo tylko takie miałam

    OdpowiedzUsuń
  7. Sara pogratuluj Edwiniastemu ::D

    Kasiu cieszę się :) tym bardziej, że modyfikujesz :P

    OdpowiedzUsuń
  8. byl taki czas, że to ciasto było u mnie codziennie:)) Wyprobowałam z kaszą manną i z płatkami owsianymi i dla mnie otręby żytnie (mimo, ze nie brzmią:P) robią najlepszą robotę! Gorąco polecam;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu obiecuję, że następną zrobię z otrębów żytnich :)

    OdpowiedzUsuń