niedziela, 29 września 2013

Parawan

Ostatnio Miśka obudziła się z krzykiem 'KROKODYL!!!!!!!!!!!!!!!!'
Nasz spaniel Lucek w nocy postanowił wejść do jej łóżka i sobie tam spać!!!
On nawet nie ma prawa wchodzić do jej pokoju a co dopiero do łóżka!
Misiula nie ma drzwi w swoim pokoju, więc postanowiłam coś stworzyć, żeby on już tam nie wchodził.
W katalogu IKEI 2014 (który dostałam od Ewci :*) znalazłam takie parawany http://onlinecatalogue.ikea.com/PL/pl/IKEA_Catalogue (strona 30)
W nocy będzie służył za bramkę antyluckową a za dnia do zabawy :) 
Zebrałam więc potrzebne rzeczy i oto on (w wersji niskiej :))







A tu MOJA CZAPA w akcji:

czwartek, 19 września 2013

OBRAZ mocno spersonalizowany ;o)

DZIĘKUJĘ SERDECZNIE ZA GRATULACJE POD OSTATNIM POSTEM :)

W dniu, w którym na świecie pojawił się nasz nowy cuduś, mieliśmy być na ślubie i weselu naszych super kochanych znajomych :)
Ostatecznie ja imprezowałam z synem w szpitalu a tatuś z Miśką trochę na weselu ;)
Jest to wyjątkowa para, więc chciałam do kartki dołączyć coś choć odrobinę wyjątkowego.
Spędziłam więc trochę czasu na stworzeniu projektu obrazu. Na nim wszystko co ma dla nich znaczenie. Każde słowo i literka na pewno miło im się kojarzą :)
Projekt przekazałam firmie zewnętrznej drukującej obrazy i w ten sposób otrzymałam, co chciałam :)

[zamazałam część nazwiska, to nie plamy :D]


No i teraz ciężka praca przede mną, bo mam w planie kilka obrazów dla nas :)
Na pewno jeden z nich będzie podobny do tego :) Na pewno dwa będą zdjęciami naszych cudów a być może coś jeszcze powstanie :)


niedziela, 15 września 2013

urodziłam

Proszę o usprawiedliwienie mojej nieobecności w blogowym świecie z powodu narodzin mojego/naszego synka Sebastianka.

14 września 2013
godzina 3.10
53cm
3180g

Pozdrawiamy ze szpitala :)

środa, 11 września 2013

Zupa krem z dyni i fasolka do karmienia

Ostatnio widuję na blogach kremy z dyni. Nigdy mnie to nie przekonywało, ale postanowiłam się pozbyć zapasów dyni z zamrażalnika i spróbować...
Świeża dynia jest jeszcze dla mnie zdecydowanie zbyt mało aromatyczna. Najlepsza jest pod koniec października.

Robiłam identycznie jak wszystkie inne swoje zupy kremy :)
Do gotującego bulionu (warzywny/drobiowy/wołowy) dorzucam ze dwa ziemniaki, marchewkę i czasem coś jeszcze, ale nie koniecznie :)
W tym czasie na patelni obok rozmrażała się moja dynia. W przypadku świeżej po prostu dusiłabym ją do miękkości...
Jak ziemniaki i reszta warzyw są już prawie miękkie to dorzucam dynię do zupki i gotuję chwilę razem.
Na patelni podsmażam cebulkę (masło+oliwa), ma się trochę zrumienić...
Dorzucam cebulkę do garnka, gotuję ze dwie minutki i blenduję ze śmietaną.




no i uszyłam sobie fasolkę do karmienia...
przy Miśce miałam rogala, ale niepotrzebne mi były te zakrętasy...
więc teraz wybrałam wersję okrojoną :)
poszewka ściągana, wewnątrz kulki styropianowe

poniedziałek, 9 września 2013

Alladynki by toffi & coś pysznego z ciasta francuskiego

Wczoraj miałam z moją Misią bliskie spotkanie z ciocią Khadija
Dzień wcześniej uszyłam Miśce alladynki :) W zasadzie to poświęciłam swoje i przerobiłam je na córkowe ;-) Uwielbiam ją w nich!!!! I wcale nie żałuję, że to zrobiłam :) (Sobie kupię drugie :D)

Tu jest widoczna moja praca i praca Khadija Photography (zapraszam do niej na fb, bo są tam cudności :))


No i jeszcze coś pysznego, 'ściągniętego' od Kasi ;)
Następnym razem zrobię to na cieście drożdżowym/pizzowym ;-) Idealne dla matki karmiącej :D
W skrócie to wyglądało tak:
ciasto francuskie pokrojone w prostokąty, zawinięte brzegi do środka
na to podduszone plasterki cukinii z dużym pomidorem (pokrojony w plasterki, zrobił się z niego fajny sosik) z przyprawami
na to pokrojony w kostkę świeży pomidor i ser żółty/mozzarella
Zapieczone ;) i pyszne! na zimno też :)

sobota, 7 września 2013

Tyci 'mięty' w kuchni

Pisałam wcześniej o malowaniu kuchni...
Wybraliśmy miętową farbę, która okazała się mocno za mocna :D
W związku z tym miętowe będą tam tylko dodatki a ściany pozostały białe + szarość na jednej kominowej ścianie.
Nie wiem kto nazwał ten kolor miętowym, no ale tej nazwy się będę trzymać :)

Zegar z tesco, załonka i obrus na Miśkowy stolik uszyte z lnu z domieszką bawełny, & pomalowany farbą, która miała wylądować na ścianach :) Ale wyglądałoby to trochę 'toaletowo' ;)





prościutki wczorajszy obiadek:
- tortilla wraps [lidl]
- taco sauce [lidl]
- sos czosnkowy [mój]
- filety z kuraka
- sałata lodowa
- pomidory


 & czekająca na odejście wód/skurcze/cokolwiek moja cudna różowa walizia :D
Mamy co najmniej dwudzieciowe... w którym tc rodziłyście pierwsze, a w którym drugie dziecko?

niedziela, 1 września 2013

Dres dres dres!!!

Moja Miśka dzisiaj jakaś niezbyt grzeczna, więc odstresowałam się szyjąc jej dresik :P
Pytałam co chce na bluzce, spodziewając się odpowiedzi w stylu 'serce' czy 'kwiatek', ale z jej ust padło 'kotka!'
no dobra... ogarnęłam jakoś projekt kotka :D

Żółte spodnie wcale nie wyglądają tak piżamowo jak na zdjęciu, ale zrobię jej też szare, trochę innego kroju...



Synek póki co zyskał tylko czapeczkę na wyjście ze szpitala ;o)