Makaron ryżowy to ostatnio mój ulubieniec ;) Uwielbiam go za zwartą strukturę nawet po dłuższym czasie spoczywania w jakimś sosie.
Miałam w domu kiełki na patelnię, więc musiałam improwizować :)
Zatem:
- parówki (u mnie zawsze Sokołowa z szynki) podsmażone w plasterkach
- kiełki na patelnię (gotowe opakowanie świeżych, różnych kiełków)
- makaron ryżowy
- puszka pomidorów
- przyprawy
Wszystko to trafiło na patelnię w kolejności: parówki, kiełki, pomidory zmiksowane, makaron, przyprawy.
No i wyszło całkiem fajne danie :)
mmmm szybkie i musi byc przepyszne :) A te kiełka na patelnie to mogą byc takie świeże czy specjalne? :)
OdpowiedzUsuńwiesz co... kupiłam takie z takim właśnie opisem, więc w sumie nie wiem... ;) bo tam też jakieś ciecierzycoopodobne cuda były
Usuńkupowałam w Auchan i widziałam też w Selgrosie