czwartek, 14 marca 2013

Mój przedwczorajszy pizzowy kotek - prawda, że zgadłyście od razu, że to kotek? :)
Ostatnio uwielbiam robić proste pizze... wcześniej była margherita, teraz po prostu pizza ze szpinakiem!
A ciasto robię w wymyślonych proporcjach z mąki, drożdży, mleka i oliwy z oliwek i jest genialne! :)



No i powiedzcie, która ma zdolniejszego męża niż ja:

18 komentarzy:

  1. no i mam już pomysł co dziś zrobie :D a kotek jak malowany :D
    pozdr i zapraszam do nas

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie, że to kotek :)
    zjadłabym taką pyszną, domową pizzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak sie popiesci to sie zmiesci ;)
    mmmm... tez bym zjadla ale na 1,5 tygodnia conajmniej musze zapomniec

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, od razu widać, że kotek ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No masz pomysłowego męża ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam żadnych wątpliwości.;)
    Mężczyźni są rozbrajający, to fakt.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja myślałam, że to miś. Ale jak się tak przyjrzałam, to kot pełną gębą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dopiero teraz opracowałam jak to powinnam zrobić :D

      Usuń
  8. widzę że nie tylko mój mąż wpadł na tak genialny pomysł. Mam taką samą maselniczkę i kiedyś jak prosiłam aby wyciągnął masło z lodówki i schował do niej zrobił dokładnie tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zawsze tam wsadzam pół kostki :)
      ale przecież cała wchodzi!

      Usuń
  9. oczywiście,że kiciak.. widać od razu.. po wąsach, bo jedno uszko chyba zostało już odgryzione ;D

    masło do maselniczki.. proste.. kto powiedział, że ma być bez opakowania?:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Tyyyyyyy wybuchnęłam smiechem na całe mieszkanie przy ostatnim zdjęcie!!!!!! faceci.....a pizza kotek od razu wiedziałam, ze kotek !!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że doceniłaś mojego męża :D

      Usuń
  11. hihihi jaki kocurek:DD
    ci mężczyźni ... oni inaczej widzą świat:DDD mój czasami tak mnie zaskakuje że nie wiem czy mam krzyczeć , czy się śmiać ... mózg mężczyzny działa inaczej...:D
    Ale cieszmy się, że w maselniczce, a nie gdzie indziej :D
    buziaki

    OdpowiedzUsuń