wiesz co na Miśkę chyba jeszcze ciut duża, ale to wystarczy skrócić :) chyba, że ciepło będzie dopiero wtedy jak podrośnie :) Póki co mam nadzieję, że je ponosimy trochę :D Jak nie teraz to za rok, bo uwielbiam tą sukienkę! [chociaż dużą też można by uszyć...]
nie no jeszcze nawet Miśka jej nie przymierzyła a co dopiero sprzedawać :D tamte wystawię gdzieś pewnie no mogłyście zmierzyć... albo mi prześlij swój wymiar klatowy :D
bo nie pomyślałam, że za rok mogę się zmieścić :D a Miśce większą wtedy uszyć :P a jak 85 no to musicie jednak przymierzyć :) skracam na miejscu hehe :P i słońce... zaloguj się w końcu w googlach! :D
Matko, Tofiśka, zaglądam od czasu do czasu do Ciebie z wielka przyjemnością i jak patrzę, co Ty tu robisz to stwierdzić mogę tylko jedno: jesteś niesamowita! I to bez grama przesady. Ja bym pewnie w Twojej sytuacji nie mogła się z kanapy zwlec, a Ty tu takie pyszności wyczyniasz i szyjesz cudowności, no Ty jesteś jakimś Aniołem chyba! Ta sukienka to normalnie szczęka mi opadła...coś pięknego. Jesteś genialna.
ja to nie mogę nigdy twoich pochwał czytać, bo aż mi głupio ja od kilku dni dopiero cokolwiek robię... pierwszy trymestr siedziałam w szlafroku i czekałam na siły i wiosnę... :}
piękna!!!!
OdpowiedzUsuń:o)
Usuńśliczniasta :-) chcę taką :D
OdpowiedzUsuńjak już się mieścić nie będę to odsprzedam obie :D
Usuńserio??? za ile za ile???
OdpowiedzUsuńa mocno za duza bedzie na zofie?
marcia
wiesz co na Miśkę chyba jeszcze ciut duża, ale to wystarczy skrócić :) chyba, że ciepło będzie dopiero wtedy jak podrośnie :)
UsuńPóki co mam nadzieję, że je ponosimy trochę :D Jak nie teraz to za rok, bo uwielbiam tą sukienkę!
[chociaż dużą też można by uszyć...]
to chcesz sprzedac czy nie??:) sliczne sa jednak chyba bardziej pasowałby nam zestaw tych czarnych, ale mowisz ze sie nie zmieszcze w klacie:(
Usuńnie no jeszcze nawet Miśka jej nie przymierzyła a co dopiero sprzedawać :D
Usuńtamte wystawię gdzieś pewnie
no mogłyście zmierzyć...
albo mi prześlij swój wymiar klatowy :D
a no widzisz, a napisalas sprzedam obie:P
Usuń85
bo nie pomyślałam, że za rok mogę się zmieścić :D a Miśce większą wtedy uszyć :P
Usuńa jak 85 no to musicie jednak przymierzyć :) skracam na miejscu hehe :P
i słońce... zaloguj się w końcu w googlach! :D
Sukienka pięknie odwzorowana :D ja też lubię z młoda podobnie się ubierać :D
OdpowiedzUsuńhahaha i widok nocnika w aucie jakże znajomy ^^ chociaż my ostatnio tylko nakładkę już wozimy :D
uwielbiałam nasz samochodowy klopik :D
Usuńw tym roku zobaczymy co się sprawdzi :)
genialny pomysł;D już wiem co zrobić, gdy syn będzie miał potrzebę ;D
Usuńjaka matka, taka córka :)
OdpowiedzUsuńod razu mi to do głowy weszło :D
Usuńcudna, zdolna z ciebie "kura domowa"
OdpowiedzUsuńostatnio ciągle kura ;/
UsuńAle Lasencje będziecie !!!!!
OdpowiedzUsuńto znaczy już jesteście ale będziecie w takich samych kieckach ;)))
OdpowiedzUsuńjeśli się zmieszczę :D
UsuńMatko, Tofiśka, zaglądam od czasu do czasu do Ciebie z wielka przyjemnością i jak patrzę, co Ty tu robisz to stwierdzić mogę tylko jedno: jesteś niesamowita! I to bez grama przesady. Ja bym pewnie w Twojej sytuacji nie mogła się z kanapy zwlec, a Ty tu takie pyszności wyczyniasz i szyjesz cudowności, no Ty jesteś jakimś Aniołem chyba! Ta sukienka to normalnie szczęka mi opadła...coś pięknego. Jesteś genialna.
OdpowiedzUsuńja to nie mogę nigdy twoich pochwał czytać, bo aż mi głupio
Usuńja od kilku dni dopiero cokolwiek robię... pierwszy trymestr siedziałam w szlafroku i czekałam na siły i wiosnę... :}