Ciągle jem i jem...
Zaliczyliśmy park dendrologiczny w Przelewicach... ale w sumie drzewka już poprzekwitane :)
Tatuś przebił balona w kształcie szabli, więc na drugi dzień kupiłyśmy sobie drugiego :)
A o poprzednim Miśka mówiła: tata mi popsuł balona!!! a był taki śliczny!!! taki różowy!!!
Za to z tym nowym robi cuda na komodzie :P
No i pachnie mi moimi ukochanymi piwoniami...
Dobranoc!
czuję u siebie aż zapach piwonii. uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńmiałam z nich bukiet ślubny :)
ale super!!! też mi się podobają ślubne bukiety z piwonii! takie samiuteńkie na krótko i ciasno...
Usuńwłaśnie taki był, krótki i pękaty, a same piwonie nie do końca rozkwitnięte.
Usuńtaki romantyczny.
dziś zasuszony jest ozdobą na kredensie u moich rodziców.
a mój ślubny... ekhm...
Usuńjechał z nami na wycieczkę poślubną i jak już sobie zwiędnął to został porzucony w śmietniku przed jakimś tesco gdzieś w Polsce :)
Piekne pokrowce. Myślę, że powinnaś zrobic jakieś tutoriale z szycia ;) Mąż mi kupił maszynę, chęci mam tylko nie wiem jak się za to zabrać :p
OdpowiedzUsuńPiwonie też uwielbiam. U mojej babci w ogródku zawsze pięknie kwitną ale niestety nie mogę ich zabrać do domu, bu.
Ja i tutorial... heeeeeee :D Nie wiem, czy potrafię, bo ja poprostu sobie wycinam, zszywam i już :P
UsuńMaszyna w domu to super początek ;-)
Piękne piwonie i pokrowce :) A na komódce to goździki?
OdpowiedzUsuńtak goździki brodate ;-)
UsuńFajne, bo długo stoją i z całkiem zamkniętych po kolei rozkwitają :)
kocham takie fotorelacje!
OdpowiedzUsuńKrzesełka dostały bardzo fajne ubranka :)
OdpowiedzUsuńKocham piwonie :)
OdpowiedzUsuńKochana powiedz mi czy uszyłabyś mi takie same na krzesła tylko białe albo beżowe? Ile to by kosztowało? 6 sztuk;) TWOJE SĄ GENIALNE:) POtrzbuję tego na lipiec także spokojnie;)
OdpowiedzUsuńwszystko zależy od tego jakie masz krzesła :)
Usuńna maila zapraszam!
toffi6(at)wp.pl
Ciekawie tu u Pani Menager :)
OdpowiedzUsuń* Manager :)
OdpowiedzUsuń