Po czym córuś moja powiedziała: mama... podobają mi się te sówki dla chłopaków
ja też chcę taką sówkę
no to ma... :)
& zupa pomidorowa z pomidorów:
Ta powstała na rosole z kury, więc jest wybitnie pyszna :)
Do rosołu dodałam tylko zblendowane pomidory, które na patelni dość długo traciły wodę i 2 łyżki koncentratu pomidorowego, bo to jeszcze nie te pomidory... ale i tak super :)
W razie braku rosołu:
woda + ziele angielskie + liść laurowy + sól + pieprz + marchew (pietruszka, seler, co się tam lubi...)
ale, żeby za zdrowo nie było to jadłam też odsmażane pierogi z kapustą i grzybami... :)
Zrób i nam taką sówkę :) to ja pikolinka :)
OdpowiedzUsuńwiesz, gdzie mnie szukać :D
UsuńAle ładne te sowy! Nie dziwię się Misi, że tez chciała:P
OdpowiedzUsuńuwielbiam pomidorówkę, E równiez :)
OdpowiedzUsuńJaka zupka mmmm :)
OdpowiedzUsuńa sówki urocze :)
U nas zawsze na niedzielę wielki gr rosołu na niedzielę,żeby w poniedziałek na nim jeszcze pomidoróweczke zrobić:) fajne sówki i fantastyczny "kalendarz"!zakochałam się w nim
OdpowiedzUsuńi dobrze :)
Usuńa kalendarz z pepco [a ile się kiedyś takiego naszukałam...]
Super są te sówki :) U mojego szkraba w łóżeczku jest podobna, uszyłam zanim jeszcze się urodził:) A zupka wygląda przepysznie! Pozdrawiam i zapraszam do siebie, http://handmadehomedeco.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńŚwietne sowy. Ale kolorystycznie bardziej podobają mi się te dla chłopaków.:)
OdpowiedzUsuńMiśce też! :D
UsuńSuper sówki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę pomidorową i w ogóle wszystko co związane jest z pomidorami :)
Pozdrawiam