Okazały się pyszne i wilgotne.
Na drugi dzień zrobiłam je sama, bo do Auchana 40km ;-)
Przepis:
- 200 g wiórków kokosowych
- 50 g masła
- 3/4 szklanki cukru
- 3 łyżki mleka (opcjonalnie)
- 2 białka
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
Masło rozpuścić z cukrem, nie gotować. Jakby było za gęste i nie do rozpuszczenia to dodać trochę mleka.
Zdjąć z ognia, wsypać wiórki, dobrze wymieszać.
Ubić białka na sztywno, dodać do nich mąkę i wymieszać z przestudzonymi wiórkami.
Układać porcjami na blaszce wyłożonej papierem.
Piec 15-20 minut w 180 stopniach.
Wyszło mi 20 ciasteczek ;-)
A poniżej moje dzisiejsze dzieło... nie chciałam za szybko uciekać z pracowni, więc zrobiłam tabliczkę temu ziołu :P
bardzo lubię kokosanki. są takie wilgotne w środku :)
OdpowiedzUsuńpychotki!
uwielbiam kokosanki!
OdpowiedzUsuńTeż lubię :) ale moje mają kształt kuli.
OdpowiedzUsuńTofciu a może tabliczkę na drzwi do własnego.m mi sprawisz? ;)
na laminacie czy na sklejce? :D
UsuńKokosanki... Toż to moje ulubione ciasteczka. Zrobię!
OdpowiedzUsuń