Nasza odstraszająca klatka schodowa przeszła ostatnio "małą" metamorfozę. Podejrzewam, że straszyła wszystkich potencjalnych kupców naszego mieszkania :)
Wystarczyło pomalować, zmienić wykładzinę pcv, postawić jakieś kwiatki... :)
Jest trochę lepiej? :)
wyglada calkiem inaczej :) pieknie
OdpowiedzUsuńthx :)
UsuńDużo, dużo lepiej.:)Napis też jest, czy tylko dla potrzeb zdjęcia?
OdpowiedzUsuńnapis jak najbardziej został
Usuńrobiłam go przy próbach cięcia sklejki i nie miałam co z nim zrobić to się wpasował na boazerię :)
Czy lepiej? O niebo lepiej!!! Wyglada super!
OdpowiedzUsuńto szkoda, że póki co mieszkania nie sprzedajemy ;)
UsuńToffi cudnie!!!! p.s. co do mojej pracy, nie oplaca mi sie wracac, mam okolo 60 km w jedna stonę teraz, biuro od 8 do 19 czyli dwie zmniany, czasmi trzeba zostac dluzej, nie widziałabym w ogole dzieci i malo co bym zarobila...bez sensu...mysle o czyms swoim...ale nie wiem...
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńtak to na pewno nie... ale gdzie indziej? albo dla siebie właśnie? to dobry moment...
wygląda o wiele lepiej. zmiana jest bardzo diametralna. teraz jest tam jasno i przyjemnie i przytulnie. dobre posunięcie.
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że zdjęcia przed malowaniem robiłam po wyniesieniu tony śmieci z klatki :P w tym choinki... :D sztucznej oczywiście...
OdpowiedzUsuńSuper, znacznie lepiej! Teraz wygląda to jak jakaś scenografia filmowa :)
OdpowiedzUsuńwow piękna przemiana :-))
OdpowiedzUsuńwow jak ze skandynawskiego magazynu :)
OdpowiedzUsuńCudowna metamorfoza:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :o)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że się już zagraciła...
ale chwila jest bliska... :)
zdecydowamie lepiej wczesniej..
OdpowiedzUsuńwygląda super
OdpowiedzUsuń