Miśkowe urodzinki cz. I zaliczone
Rainbow cake/tęczowy tort również - tak jak myślałam, niedobre ;) ale musiałam zrobić!
dla mnie tort musi mieć kwaśny dżem w środku i bitą śmietanę :) może też być moim cappuccinowym tortem, ale nie biszkopty z bitą śmietaną, ble!
jutro mamy część II ;o)
wygląda cudownie, bardzo pokazowy tort.
OdpowiedzUsuńteż wolę jednak takie tradycyjne.
Tort jest bajeczny :D
OdpowiedzUsuńwow! Tort wygląda nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńtort wygląda bajecznie... ;)
OdpowiedzUsuńwyszło pieknie, motylki to zawsze dobry pomysł;P Misia pewnie zachwycona tortem a Ty nie marudź z dzemem możesz sobie upiec:P
OdpowiedzUsuńmarcia
mam to samo zdanie.. tort z kwaśnym dżemem, najlepiej własnej roboty ;)ale wygląda mega! ;D
OdpowiedzUsuńwow wyszło mega pysznie :D
OdpowiedzUsuńmatko ja cudownie i bajecznie!!!!
OdpowiedzUsuńNo pieknie prezentuje sie ten tort!!!
OdpowiedzUsuńDekoracje pierwsza klasa!
czy ja mogę podpytać jakich barwników używałaś ?? bo moje nie są tak intensywne ...
OdpowiedzUsuńWilton w żelu
Usuń