U mnie było tak:
- 2 filety kuraka
- kilka krakersów (solone)
- mały jogurt naturalny
- pieprz, sól, chilli, papryka słodka
Fileta myjemy, suszymy, kroimy na paseczki i wrzucamy do miseczki z jogurtem ---> do lodówki.
Po 1-2h wyciągamy fileta, osuszamy trochę papierem i panierujemy w rozgniecionych krakersach (najlepiej je wrzucić do woreczka i wałkować).
Do krakersów dodać przyprawy i panierować w nich kuraki (Miśce zrobiłam bez chilli - była zachwycona kurczaczkiem w "ciasteczkach" :))
Wyłożyć na posmarowaną olejem blaszkę. Piec w 200 stopniach 15-30 minut (w zależności od wielkości kawałków, moim 20 wystarczyło).
Zjedliśmy z sałatką (roszponka, trochę pekinki, rzodkiewka, pomidor, papryka, cebula, ogórek) i sosem czosnkowo-miętowym i czosnkowo-pestowym :D Czyli do jednego sosu czosnkowego (majonez, jogurt, pieprz, sól, czosnek) dodałam zmiażdżone listki mięty a do drugiego trochę pesto.
Te kuraki są świetne też tak luzem, jako przekąska, do maczania w sosach, podobno też dobre z ryżem lub ziemniakami a już na pewno wykorzystam je w bułkach! Takie chickenbułki :D
Ojjjjjjjjj POLECAM!!!!!!!!!
ach jakie wspaniałości:)
OdpowiedzUsuńPychotka :) Muszę spróbować tego przepisu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
musisz!!!
Usuńwow, slinotoku dostalam :P
OdpowiedzUsuńpychota!
OdpowiedzUsuńmam chyba jakieś krakersy, więc spróbuję zrobić :)
nie próbuj, tylko rób! :)
UsuńRobię podobnie na każdą imprezę ale w rozkruszonych płatkach kukurydzianych:)Jest w nich moc;)
OdpowiedzUsuńw płatkach to ja na patelnię tylko
Usuńa ty pieczesz???
świetny przepis,musze zrobić :)
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie.. do tej pory to robiłam, tylko w sezamie i cieście.. oczywiście też w bułce tartej.. ale w krakersach? jeszcze nie! ale to się zmieni ;) a można jeszcze w płatkach kukurydzianych ;)
OdpowiedzUsuńMatko wygląda tak apetycznie że gdybym miała kurczaka chyba bym teraz zrobiła ;-) koniecznie muszę spróbować :-))
OdpowiedzUsuńkoniecznie!!! :D polecam naprawdę!
UsuńZrobiłam wczoraj - mąż był zachwycony tym jak ładnie wyglądało a co lepsza jak smakowało :)
OdpowiedzUsuńDafnie
no to się strasznie cieszę, że to poszło dalej w świat :)
Usuń