Kiedyś było coś w stylu "pomysł na zapiekankę porową" nie pamiętam jakiej firmy, ale zniknęło już z półek...
Musiałam więc sobie odtworzyć to po swojemu.
I tak to robię:
ziemniaki na parę, na prawie miękko
por lub dwa w grube półksiężyce na odrobinę oleju, solę, pieprzę, duszę pod przykryciem jakieś 10 minut
do pora wlewam śmietanę (10-12%) i wsypuję sos winiary (pieczeniowy, lub do bitek wieprzowych), wystarczy zagotować
naczynie żaroodporne smaruję masłem, wykładam 1/2 ziemniaków, sól + pieprz + pół 'sosu', znowu ziemniaki, sól + pieprz i resztę 'sosu'
na górę ser żółty i do piekarnika na... na tyle, żeby się zapiekło :D
pół godzinki wcześniej...
ciekawe połączenie sosu do mięsa bez mięsa ;)
OdpowiedzUsuńbo nie narzuca się tak smakiem jak pieczeniowy :D
OdpowiedzUsuń