sobota, 8 września 2012


Nowe wcielenie jyskowego fotela...
obszyłam chustą Natibaby Dakar ;-) teraz jest słoneczny i jesienny...
i ma już swój nowy kącik u Kingi... tylko jeszcze musi do niej dojechać :D




4 komentarze:

  1. O ja... Muszę przyznać ze jak widzę coś z chusty co nie nosi to myślę sobie(jakie marnotrawstwo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to u mnie dużo byś takich rzeczy znalazła :)
      tylko nie zawsz 150cm, czy mniej, może ponieść :)
      no chyba, że w mt... :)

      Usuń
  2. o matko polko! tyle chusty na fotelu? toż to dwa panele ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na dwa panele zostało! :) jak zresztą widziałaś... :D

      Usuń