Dzień wcześniej uszyłam Miśce alladynki :) W zasadzie to poświęciłam swoje i przerobiłam je na córkowe ;-) Uwielbiam ją w nich!!!! I wcale nie żałuję, że to zrobiłam :) (Sobie kupię drugie :D)
Tu jest widoczna moja praca i praca Khadija Photography (zapraszam do niej na fb, bo są tam cudności :))
No i jeszcze coś pysznego, 'ściągniętego' od Kasi ;)
Następnym razem zrobię to na cieście drożdżowym/pizzowym ;-) Idealne dla matki karmiącej :D
W skrócie to wyglądało tak:
ciasto francuskie pokrojone w prostokąty, zawinięte brzegi do środka
na to podduszone plasterki cukinii z dużym pomidorem (pokrojony w plasterki, zrobił się z niego fajny sosik) z przyprawami
na to pokrojony w kostkę świeży pomidor i ser żółty/mozzarella
Zapieczone ;) i pyszne! na zimno też :)
Jak już Misia wyrośnie z alladynek to rezerwuję je dla Wiktorii :).
OdpowiedzUsuńJedzonko pyszne :)
chyba, że jednak córkę urodzę hihi :D
Usuńwidziałam na FB te piękne oczy Miśki, zakochałam się :)
OdpowiedzUsuńpo mamusi! :D
Usuńaaaa czadowe te alladynki :-))) jak TY je uszyłaś ???
OdpowiedzUsuńyy.... wzięłam nożyczki... odcięłam nogawki na odpowiedniej wysokości, później sobie zgadywałam gdzie uciąć przy kroku i zszyłam :::::DDDD
UsuńJa jak zwykle na głodzie tu zaglądam i się tylko ślinotoku nabawiam eh... Nawet na alladynkach się skupić nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńto zacznij jeść! jak ja :D
Usuńkurcze sama bym chciała takie alladynki ;)))
OdpowiedzUsuńa ja miałam identyczne hihi :D
Usuńale moją córcię w nich kocham!!!