Z tym, że wolę go bez rosy, więc piekę ciut inaczej ---> o tym poniżej
Spód:
- 2 szklanki mąki
- 20dag margaryny
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 żółtka
Masa:
- 1kg [wiaderko] sera
- 3/4 [kto woli to 1] szklanki cukru
- 4 jajka
- 1/3 szklanki oleju
- 2 budynie [jasne bez cukru]
- 2 szklanki mleka
Spód: wszystko zagnieść i wyłożyć blachę ciastem [mi zostaje trochę, zamrażam na małą rosę :)]
Masa serowa: zółtka + cukier, dodać ser, miksować dodając olej, wlać mleko, wsypać budynie. Na koniec dodać pianę z białek i wymieszać łyżką.
Wylać na ciasto, piec 1h w 180 stopniach. 15 minut przed końcem pieczenia wyłożyć na ciasto pianę z 3 białek ubitych z 3/4 szklanki cukru.
I teraz... ja piekę z pianą dalej w 180 stopniach, bo wolę jak na górze jest chrupiąca beza :) Jeżeli będziemy piec w niższej temperaturze tą pianę 'na biało' to po wystygnięciu pojawią się na górze złote kropelki rosy [nie przepadam za białą pianą... ale widok jest śliczny]
to ciemne na zdjęciu to nie dżem :) góra sera się opaliła i stąd ten kolor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz