A gdzie mam go później szukać, jak nie tu?
W oryginale ciasto powinno być z cukrem i z cynamonem - na pewno też takie zrobię.
Pierwsze zrobiłam z musem jabłkowym i cynamonem. W sumie to jedno duże jabłko uprażyłam na maśle z dodatkiem cynamonu... Drugie [podwójne] zrobiłam na słono! Z wymieszaną oliwą, czosnkiem, surowym jajem, oregano i solą [o soli zapomniałam, ale ciiiiii].
A samo ciasto robi się tak:
- 25g drożdży
- 1 łyżka cukru/1 łyżeczka do ciasta na słono
- 0,5 szklanki mleka
- szczypta soli
- 2 jajka
- 2,5 szklanki mąki
- 60g roztopionego przestudzonego masła
Drożdże + letnie mleko + łyżka cukru - rozmieszać, odstawić, żeby ruszyły.
Do tego mąka + masło + sól + jajka - wyrobić na gładkie ciasto [love mikser :*]
Ostawić do wyrośnięcia.
Rozwałkować na prostokąt. Posmarować cieńko nadzieniem. Pokroić w pasy szerokości blaszki.
Pasy nakładać jeden na drugi i pociąć na kwadraty/prostokąty. Poskładać do 'kupy' te kwadraciki i umieścić w blaszce.
Piec 30-35 minut w 180 stopniach.
Ciasto się odrywa po kawałku... GENIALNE JEST!!!
Jutro robię z powidłami śliwkowymi :D
Oryginał i tutorial TU
A najważniejsze, że Miśce też bardzo smakowało! :)
z czosnkiem:
ale czad! wygląda super.
OdpowiedzUsuńspróbuję na pewno!
i już coś na niedzielę mam... ;)
OdpowiedzUsuńpolecam dziewczyny naprawdę!!!
OdpowiedzUsuń