sobota, 7 września 2013

Tyci 'mięty' w kuchni

Pisałam wcześniej o malowaniu kuchni...
Wybraliśmy miętową farbę, która okazała się mocno za mocna :D
W związku z tym miętowe będą tam tylko dodatki a ściany pozostały białe + szarość na jednej kominowej ścianie.
Nie wiem kto nazwał ten kolor miętowym, no ale tej nazwy się będę trzymać :)

Zegar z tesco, załonka i obrus na Miśkowy stolik uszyte z lnu z domieszką bawełny, & pomalowany farbą, która miała wylądować na ścianach :) Ale wyglądałoby to trochę 'toaletowo' ;)





prościutki wczorajszy obiadek:
- tortilla wraps [lidl]
- taco sauce [lidl]
- sos czosnkowy [mój]
- filety z kuraka
- sałata lodowa
- pomidory


 & czekająca na odejście wód/skurcze/cokolwiek moja cudna różowa walizia :D
Mamy co najmniej dwudzieciowe... w którym tc rodziłyście pierwsze, a w którym drugie dziecko?

21 komentarzy:

  1. a Ty Miśke zabierasz ze soba do szpitala w tej walizce??:)

    marcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet mężowych gratów tam nie pomieszczę!
      a Miśka ma swoją walizkę na ten czas :D
      z nowymi malowankami, puzzlami i taki tam... :D

      Usuń
  2. do pokoju dziewczynek wybrałam farbę blado-turkusiwą, na ścianie jest bardzo i ciemna i nie ma nic wspólnego z lazurowym wybrzeżem a tak została nazwana.
    ps. pierwsza 40+5
    druga 40+4
    mam tendencje do przenoszenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dobierałam sobie z fiszek i mieliśmy mieszaną, ale inaczej to na małym kawałeczku papieru wyglądało i to w słońcu a inaczej jednak w pomieszczeniu :)
      jak pomalowaliśmy za lodówką to istna toaleta z tego wyszła :D

      przenoszenie przenoszeniem, ale sprawdziło się, że drugi poród szybszy hehehehe :)

      no zobaczymy jak będzie... czekam sobie...

      Usuń
  3. waliza rulez :) Obiad wygląda wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sumie nic nie wzięłam a to tyle zajmuje...

      Usuń
  4. miałam 23 lata jak rodziłam Adasia. i jak na razie tak pozostało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chodziło mi w którym tygodniu ciąży był poród :)
      bo tak patrzę, czy faktycznie drugi wcześniej :)

      Usuń
  5. U mnie w obu przypadkach w 39 tc.
    A co to znaczy że obrus pomalowałaś farbą? Tzn on "jednorazowy" ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znaczek & pomalowany :)
      ale znając życie obrus za długo czysty nie będzie :D

      Usuń
  6. Hehe. Taka rozowa walize to i ja mam. Ale wzielam kwiatkowa, mniejsza. I druga dla chopaka.

    Drugi szybszy. Oba w 38 tyg. Ale historie cala znasz.

    Jestes zreszta 'patronka' porodu Jerza;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwiatkową ma Miśka, ale naprawdę małą hehe :)
      w 38? no coś ty, myślałam, że później jakoś :)
      'drugi szybszy' - też nazwałaś... :D

      Usuń
    2. No Jerzu jakos niby 39. Ale wpisane 38.

      Drugi szybszy, sprawniejszy, fajniejszy...

      U was tez bedzie szybko:)

      Usuń
  7. Aaa...kuchnia pikna. Mietowych dodatkow w Pepco jest sporo.

    Miskowo-Ziutkowy stolik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miętowej farby to u mnie sporo, więc tak muszę działać :D

      no tak Miśkowo-Ziutkowy :) Miśka opowiada, że nauczy go siedzieć :)
      ale ja i mo też często przy nim jemy :::::DDDDDDD

      Usuń
  8. Tez moze byc:)

    Miska nauczy wielu rzeczy, dobra siostra;)

    A jak wy sie tam miescicie;)?

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj, ta mięta świetnie wygląda na dodatkach, ale masz rację, na ścianach by Was przytłoczyła ;) Pierwszy poród 40tc+3, 9h55min+10min; drugi po 25mies, równo w termin 40tc, 2-3h+5min. Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj jak szybciutko! fajnie!!! :)

      a z miętą będę jeszcze kombinować coś na 'dużej ścianie' nad małym stolikiem :D

      Usuń
  10. Pierwsza córcia w 36 tc odeszly mi nagle wody(zielone) wiec szybka cesarka druga córcia po 6 latach urodzona w 41 tc równiez przez cc po 16 godzinach porodu silami natury brak postepow i zakonczylo sie nie chciana przeze mnie cesarka.

    OdpowiedzUsuń