Makaron w kształcie ryżu i smażony na wodzie filet z kurczaka. Do tego oczywiście majonez.
Wczoraj akurat dodałam startego świeżego ogórka i dużo natki - sałatka jest wtedy bardziej orzeźwiająca i świeża. Sól i pieprz są chyba oczywiste ;-) Chociaż sól nie zawsze... zależy to od ilości majonezu :)
Dobre też z sosem czosnkowym.
Robię ostatnio bardzo proste jedzenie, bo nie mam kiedy kombinować. A tyle bym chciała!
Ale bardziej chcę, poświęcać czas Misiutkowi :) Może niedługo będzie mi pomagała w kuchni.
Rozpoczynam też zabawę z chlebem. Jeśli kiedykolwiek, jakikolwiek chleb upiekłam, to na pewno nie wyglądał jak taki prawdziwny :) Znaczy się, na pewno był niski, albo twardawe bułki, albo coś pieczywopodobnego.
Wczoraj w mojej kuchni powstał pierwszy taki prawdziwy, prawdziwy chleb, ważący 1170g :) Co prawda z gotowej mieszanki, zmodyfikowanej o otręby i ziarna słonecznika, ale za to ręcznie wyrabiany (rękoma męża).
Jak mi się spodoba i znajdę fajne przepisy to zabawa będzie dalej trwać.
Póki co mam dylemat: kupić maszynkę do pieczenia chleba (zajmującą pół blatu)? Czy może lepiej porządny sprzęt do wyrabiania ciasta?
na maszynach się nie znam, więc ci nie podpowiem, ale pochwalic mogę szczerze chlebek, bo wygląda, uuuuu, super :)od dawien, dawna marzę o tym żeby upiec chleb, ale jakoś nie mam odwagi :(
OdpowiedzUsuńja mam maszynkę. trzymam na szafie. ściągam tylko jak chcę robić drożdżówkę i chleb
OdpowiedzUsuń