Proste i szybkie :)
Oczywiście zrobiłam tylko dlatego, że zbliżał się koniec ważności twarogu :P
Ciasto:
- 20dag mąki (pewnie wchłonie więcej)
- 20dag twarogu
- 20dag masła
- żółtko
- odrobina proszku do pieczenia
- parę kropelek aromatu arakowego
Zagnieść, wałkować grubo, wycinać koła lub kwadraty. Do środka albo serek, albo jabłuszka, albo budyń, albo cokolwiek :) Piec do 20 minut w 180 stopniach.
A ten twaróg to do ciasta czy jako nadzienie już liczone? I czy musi być jakoś zmielony? Ciemna masa jestem :p
OdpowiedzUsuńbez wyzwisk mi tu :) ja po prostu piszę bardzo ogólnikowo :)
OdpowiedzUsuńtwaróg do ciasta
jako nadzienie była druga kostka :)
ten do ciasta kupiłam taki mięciutki, więc nie był mielony...
do nadzienia miałam taki zbity, więc zmiksowałam :)
wyglądają smakowicie...zrobię je :)
OdpowiedzUsuńchcę to!
OdpowiedzUsuńA jak z sekiem, to co twarożek wymieszany ze smietanką?
zmielony z cukrem waniliowym, ew. z masłem, żółtkiem... coś typu sernikowego ;)
Usuńsama szukam idealnego serowego nadzienia do strucla...
a najbardziej lubię z tego ciasta faworki! :) http://house-manager.blogspot.com/2012/02/ciasteczka-serowe-z-lukrem.html
UsuńZrobię, zrobię! Muszę tu do Ciebie częściej zagladać, takie dobrocie masz.. Uścisk!
OdpowiedzUsuńDzięki Toffil - były pyszne!!!! Tylko tak mlautko.. :(
OdpowiedzUsuńsuper, że zrobiłaś! :)
Usuńjutro nowe... :D na śniadanko!